You are currently viewing Dziewięć Naukowych Sposobów na to, Jak Rodzice Mogą Pomóc Swoim Dzieciom Znaleźć Cel w Życiu

Dziewięć Naukowych Sposobów na to, Jak Rodzice Mogą Pomóc Swoim Dzieciom Znaleźć Cel w Życiu

Psychologowie z nurtu psychologii pozytywnej są zgodni co do tego, że cel życiowy jest kluczowy dla naszego dobrego samopoczucia, a wręcz stanowi sekretny składnik życia pełnego szczęścia i sukcesów.  Dlatego – by zapewnić naszym dzieciom świetny start – musimy jak najwcześniej nauczyć ich sztuki, jaką jest życie, któremu przyświeca pewien cel.

Kiedy mamy życiowy cel, który jest wewnętrzny i autentyczny, staje się on naszą siłą napędową. Jest wewnętrznym źródłem motywacji, która popycha nas do działania, sprawia, że codziennie rano chce nam się wstawać i realizować nasze marzenia. Sprawia, że jesteśmy nie do zatrzymania. Ale sam proces stworzenia takiego celu życiowego to długa podróż.

Czego wszyscy rodzice mogą nauczyć się od matki Jane Goodall

Jane Goodall - purpose in life

Brytyjska badaczka Jane Goddall to legenda. Latem 1960 r.  przyjechała z Anglii do Tanzanii, gdzie miała zacząć badania nad nieodkrytym dotąd światem dzikich szympansów. O tym, by odbyć taką podróż i zamieszkać wśród zwierząt, Goodall marzyła od dziecka. Obecnie niemal wszystko, co wiemy o szympansach, w jakiś sposób czerpie z badań Goodall. 

Goodall poświęciła całe swoje życie, by uświadomić innych, że szympansom grozi wyginięcie i należy wziąć je pod ochronę najszybciej, jak to tylko możliwe. Biła również na alarm, jeśli chodzi o inne problemy związane ze środowiskiem, przyczyniając się m.in. do tego, że przy ochronie określonych gatunków zwierząt zaczęto brać pod uwagę potrzeby lokalnej społeczności oraz środowiska. 

Naprawdę niesamowita osoba. Z jej wywiadów, wykładów czy książek dowiadujemy się jednak, że nie byłaby w stanie zrobić tego wszystkiego bez wsparcia swojej mamy. Goodall przyznaje, że to jej matka pomogła jej rozwinąć instynkt naukowca, podtrzymywała jej zainteresowanie nauką i wpierała w podróży do Afryki.

A teraz krótka historia: w wieku czterech i pół lat Jane bardzo ciekawiło, skąd biorą się jajka. W jaki sposób wydostają się one z kury? Jedynym sposobem na to, by się tego dowiedzieć, było po prostu samodzielne sprawdzenie. Mała Jane poszła więc za kurami do kurnika, schowała się tam i czekała, aż zaczną znosić jaja. Jak łatwo sobie wyobrazić, nie wydarzyło się to od razu – żeby zaspokoić ciekawość, Jane musiała spędzić w kurniku cztery godziny. 

W międzyczasie rodzina szukała jej po całej farmie. Robiło się późno, a oni byli coraz bardziej zmartwieni. Ale kiedy mama Jane zobaczyła swoją córkę wychodzącą z kurnika, zamiast wyrazić całą swoją złość – jak pewnie zrobiłaby niejedna osoba – powitała córkę z entuzjazmem i z uwagą wysłuchała historii o narodzinach małych kurczaczków.

Mama znanej badaczki uświadomiła sobie, że jej córka ma w sobie ogromny pęd do wiedzy i udzieliła jej się związana z tym ekscytacja. Jej reakcja wysyłała komunikat: bądź ciekawa świata i go odkrywaj. Wrażenie, które wywarło zachowanie matki, było tak silne, że Goodall po 70 lat wciąż doskonale pamięta tę sytuację. 

 „Teraz widzę, że miałam zadatki na naukowca – byłam ciekawa, cierpliwa oraz wyzbyłam się strachu przed popełnieniem błędu. Przy innej matce te zdolności mogłyby przepaść”

– wspomina w rozmowie z „The National”. 

Droga Goodall do sukcesu zaczęła się od ciekawości i prostej fascynacji zwierzętami. Później natknęła się na książkę „Doktor Doolittle i jego zwierzęta” napisaną przez Hugh Loftinga oraz „Tarzana wśród małp” autorstwa Edgara Rice Burrows – i absolutnie zakochała się w Afryce. Czytając te historie od deski do deski, Goodall zdecydowała, że kiedyś sama wybierze się na ten kontynent, zamieszka wśród dzikich zwierząt i napisze o nich książkę. To stało się jej marzeniem oraz najważniejszym celem.

ALE. Goodall dorastała w czasach, w których naturalną ścieżką karierą dla młodej kobiety było znalezienie dobrego kandydata na męża i macierzyństwo. Naprawdę ambitne kobiety mogły zostać pielęgniarkami czy sekretarkami, ale rzadko kiedy podążały drogą naukową. Co więcej, podróż do Afryki była naprawdę droga, a Goodall, której rodzina zarabiała przeciętnie, nie mogła pozwolić sobie nawet na pójście na studia. Gdy opowiadała o swoich planach i marzeniach innym, była po prostu wyśmiewana, a rozmówcy sugerowali, by znalazła sobie inny, łatwiejszy do osiągnięcia cel. 

Tutaj z pomocą po raz kolejny przyszła matka Jane, która nie dość, że nie wyśmiała jej planów, to jeszcze bardzo ją wspierała:

„Moja matka powiedziała mi to, co, teraz ja mówię młodym ludziom na całym świecie: jeśli jest coś, czego naprawdę pragniesz, musisz ciężko pracować, wykorzystywać nadarzające się szanse i przede wszystkim nigdy się nie poddawać”.

I to właśnie zrobiła.

Historia Jane pokazuje, że jednym z największych darów, który rodzice mogą podarować dzieciom, jest pomóc w rozwijaniu wytrwałości oraz rozwojowego sposobu myślenia. Kolejny – to wsparcie w dążeniu do marzeń. To klucz do szczęśliwego i spełnionego życia.

Jak pomóc dziecku w odnalezieniu życiowego celu 

jak znaleźć cel w życiu

Badania pokazują, że ciężko mieć szczęśliwe i produktywne życie, jeśli nie przyświeca nam żaden życiowy cel. A nie jest to coś, co pewnego dnia spadnie na nas z nieba. Wręcz przeciwnie, zazwyczaj jest wynikiem aktywnych poszukiwań.

Nasze poczucie celu jest zakorzenione w naszej pasji. Pasja rozwija się z naszych interesowań, a te z kolei rodzą się z ciekawości świata. Ciekawość natomiast wynika z naszego nastawienia do życia. Nietrudno zgadnąć, kto w tym procesie gra kluczową rolę. Oczywiście RODZICE.

Wpływ na nas mogą mieć też inni ludzie, ale – jak podkreśla William Damon, jeden z czołowych naukowców zajmujących się  rozwojem człowieka – podstawowym źródłem celu w życiu jest dla dzieci rodzina.

W książce „Droga do celu” Damon podkreśla: rodzice nie mogą wybrać ani stworzyć celu życiowego za swoje dzieci, ale do ich dyspozycji pozostaje mnóstwo innych możliwości pomocy.

Oto dziewięć praktycznych porad:

 

  1. Szukaj iskry, żeby rozniecić płomień. Każde dziecko ma w sobie iskrę, czyli zalążek zainteresowania danym tematem. My jako rodzice powinniśmy ich słuchać, aby potem pomóc z tej iskry wzniecić płomień. Ważna jest umiejętność zadawania odpowiednich pytań oraz uważnego słuchania odpowiedzi. Zacznijmy od zapytania dziecka, czym się interesuje (proste, prawda?).
  2. Wykorzystaj codzienne okazje do dialogu Wykorzystuj takie „mikrookazje” właśnie do tego, by pytać dziecko o różne sprawy – w taki sposób, który potem zmusi do myślenia. 
  3. Miej otwarty umysł i wspieraj dziecko niezależnie od wszystkiego Nie możemy wybrać za dzieci celu życiowego ani też dziedziny zainteresowań. Musimy zaakceptować ich własne wybory (nawet jeśli wydają nam się dziwne) i konsekwentnie je wspierać (bez nadmiernego wywierania presji). Mama Jane Godall jest świetnym przykładem.
  4. Pokazuj, co jest twoim celem i co wynosisz z pracy W myśl tego, że powinniśmy dawać przykład, pokazujmy dzieciom, jakie są nasze cele i co napędza nas w życiu. 
  5. Podziel się z dzieckiem wiedzą na temat praktycznej strony życia Praktyczne wskazówki to coś, na co dzieci często nie mogą liczyć w szkole. Rodzice powinni pomóc dziecku w rozróżnieniu między tym, co jest realne, a co nie, oraz pokazać, jak przekuć marzenia w działanie. 
  6. Postaraj się, by dziecko miało też innych mentorów Kiedy widzimy w dziecku iskrę zainteresowania jakimś tematem, pomóżmy mu, szukając mentorów, z których będzie mogło w danej dziedzinie brać przykład – i którzy wesprą je najlepiej, jak potrafią.
  7. Zachęcaj do przedsiębiorczości Przedsiębiorcze podejście do życia jest jednym z najważniejszych czynników warunkujących sukces. Najważniejsze jest przekonanie, że potrafimy poradzić sobie z każdym problemem, a także rozwojowy sposób myślenia. 
  8. Zachęcaj do optymizmu  Do osiągnięcia sukcesu potrzebna jest także umiejętność pozytywnego myślenia. Pomóżmy dzieciom zbudować poczucie pewności siebie, pokażmy, jak wiele zależy od ich działań. 
  9. Wpajaj dziecku poczucie sprawczości i pokaż, że wiąże się ono z odpowiedzialnością „Cokolwiek robisz na tym świecie, ma znaczenie”. Sprawczość to poczucie siły polegające na przekonaniu, że możemy pozytywnie wpłynąć na świat. Jeśli połączymy to z poczuciem odpowiedzialności, pokażemy dzieciom, że są „interesujące oraz zdolne”. Ćwicząc tę metodę, pozwólmy dzieciom wykonywać obowiązki domowe – ale co tydzień inne, takie, jakie samo wybierze. 

 

Krótko mówiąc: bądź zainteresowany swoim dzieckiem, rozmawiaj z nim, wspieraj jego zainteresowań (nie zapominając jednak o wyznawanych przez siebie wartościach), zachęcaj do rozwojowego sposobu myślenia oraz dawaj przykład. 

Co w tym wszystkim najważniejsze? To, że pomoc w znalezieniu  celu życiowego jest jednym z najważniejszych zadań rodzica. 

Co ciekawi Wasze dzieci? Jak możecie im pomóc w przekuciu tego zainteresowania w coś więcej?

Trzymajcie się ciepło

Irina & Dawid

Spread the love

Dodaj komentarz