You are currently viewing „Znowu mi nie wyszło…” – kiedy nie odnosimy sukcesu

„Znowu mi nie wyszło…” – kiedy nie odnosimy sukcesu

Czy widziałeś reklamę firmy Nike z udziałem Michaela Jordana? Jeśli nie, to masz szansę ją obejrzeć:

Jordan mówi w niej:

„W mojej karierze oddałem ponad 9000 niecelnych rzutów. Przegrałem prawie 300 meczów. 26 razy powierzono mi decydujący rzut w meczu… i spudłowałem. Ponosiłem w życiu porażki raz za razem… i dlatego odniosłem sukces”.

Michael Jordan to bezsprzecznie niesamowity sportowiec! Potężny materiał. Ale w reklamie słyszymy nie widziany przez nas ideał, a zwykłego człowieka, który też  nieraz zawodził – jak każdy z nas.

A tu kolejne słowa warte przytoczenia, tym razem wielkiego przywódcy Winstona Churchilla:

„Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu”

Tak naprawdę wszyscy inspirujący i odnoszący sukcesy ludzie osiągali szczyty dzięki niepowodzeniom. Bez pracy nie ma kołaczy.

Otacza nas kultura, która skupia się wokół sukcesu, władzy, sławy i bogactwa (m.in. dzięki social media!). Widzimy odnoszących sukcesy biznesmenów, celebrytów, wpływowe osoby i myślimy o ich doskonałości. A sam sukces wydaje się w ich przypadku taki łatwy i oczywisty.

Porażka jest obecnie silnie łączona z poczuciem bycia niewystarczająco dobrym. Ale w rzeczywistości porażka jest kluczową częścią uczenia się, ponieważ pomaga nam zrozumieć, gdzie musimy się doskonalić. Poprzez porażkę budujemy także naszą siłę, wytrwałość, współczucie, kreatywność… i charakter w ogóle.

Wszyscy popełnialiśmy w życiu błędy i na pewno ponieśliśmy jakąś spektakularną porażkę (a może nawet nie jedną). Ale istotne jest to, jaka była nasza reakcja na tę porażkę.

Pamiętasz, kiedy pisaliśmy o Carol Dweck i jej fascynujących badaniach nad sposobem myślenia? Oto krótkie podsumowanie (sprawdź nasz post):

Osoby myślące w sposób sztywny/stały (fixed mindset) wierzą, że ich inteligencja i umiejętności są „ustalone z góry” i nie można ich zmienić w znaczący sposób. Uważają, że mądrym się jest lub nie, a skoro ponoszą porażkę, to znaczy że po prostu nie są wystarczająco mądrzy. Chcą sukcesu, a przy tym zrobiliby wszystko, by uniknąć niepowodzeń (za wszelką cenę), bo to pozwoliłoby im „pozostać mądrymi”.  Zasadniczo zrobiliby wszystko co w ich mocy, aby nie wypaść źle.

Ludzie myślący w sposób rozwojowy (growth mindset) wiedzą natomiast, że nasze cechy, takie jak zdolności intelektualne, można rozwinąć. Wierzą, że jeśli włożą wysiłek i zastosują właściwe strategie, mogą stać się mądrzejsi. Tego typu ludzie uwielbiają wyzwania i nie zrażają się niepowodzeniami. Wykorzystują je jako okazję do nauki i poprawy.

Na podmuchach nieba czeka na ciebie wolność,

i pytasz: ‘A co, jeśli spadnę?’

Och, moja kochana,

a co jeśli polecisz?”

Erin Hanson

Strach przed porażką jest czymś, co powstrzymuje większość ludzi przed spełnianiem swoich marzeń. Trudno jest doświadczyć porażki, gdy znajdujesz się w swojej strefie komfortu, ale… cały rozwój dzieje się poza nią. Jeśli chcesz się rozwijać, musisz zaakceptować fakt, że znajdziesz się poza strefą komfortu i odniesiesz porażkę (może nawet nie raz). Nie ma w tym nic złego.

I tu jest sedno: jeśli podejdziemy do naszych niepowodzeń z odpowiednim nastawieniem (oczywiście nastawieniem na ROZWÓJ), zdamy sobie sprawę, że błędy są cenne i możemy się z nich wiele nauczyć. Informacje, które mówią nam „co nie zadziałało”, są bezcenne.

Dlatego nie bój się wyzwań i nigdy nie bij się w piersi z powodu swoich porażek!

Przypomnij sobie, że albo wygrywamy (i to jest cudowne), albo się uczymy (i to też jest niesamowite). Żaden film nie został nakręcony od początku do końca bez potrzeby wielu powtórek. Nie od razu Rzym zbudowano. A kiedy ci się nie uda, powiedz sobie: „Muszę włożyć w to więcej pracy!” Pomyśl, czego się nauczyłeś z tej sytuacji i jakie są kolejne kroki, które podejmiesz, aby naprawić błąd.

Jak powiedział amerykański wynalazca i przedsiębiorca Thomas Edison:

Nie poniosłem porażki. Po prostu odkryłem 10 000 sposobów które nie działają”

A teraz zastanów się – co było Twoją ostatnią porażką (lub w czym popełniłeś błąd)? Czego się z tego nauczyłeś?

Kluczowy wniosek: za każdym razem, gdy Ty lub Twoje dziecko ponosicie porażkę lub popełniacie błąd, porozmawiajcie, czego to doświadczenie Was nauczyło – podejdźcie do tego z nastawieniem na rozwój! Pamiętaj, że wszystko da się zmienić, jeśli się tego naprawdę chce

Pozdrawiamy serdecznie,

Irina i Dawid

 

Spread the love

Dodaj komentarz