Ty, Twoje Dziecko i Szkoła. Streszczenie książki
Znajdź drogę do najlepszej edukacji
Ken Robinson oraz Lou Aronica
Wydawnictwo Element, 2018 r.
O autorze:
Sir Ken Robinson (1950-2020) był uznanym światowym liderem w dziedzinie rozwoju kreatywności, innowacji oraz ludzkiego potencjału. Doradzał poszczególnym rządom, korporacjom, uczelniom czy instytucjom kulturalnym. Nagranie z jego wykładem na platformie TED obejrzało ponad 300 mln osób z 150 krajów.
Lou Aronica jest autorem dwóch powieści oraz współautorem szeregu innych książek, w tym „Kodu kulturowego” napisanego wspólnie z Clotairem Rapaille oraz „Uchwycić żywioł”, który napisał wspólnie z Robinsonem.
O książce:
Jeśli jesteś rodzicem, który widzi wady obecnego systemu edukacji i szuka pomysłów, jak wychować dziecko, które odnajdzie się w zmieniającym się świecie, ta książka jest dla Ciebie. To sequel „Kreatywnych szkół”, w którym Robinson radzi, jak wspierać dziecko zarówno w szkole, jak i poza nią. Dowiecie się z niej, jakiej edukacji naprawdę potrzebują Wasze dzieci oraz co zrobić, żeby im ją zapewnić.
Kluczowe myśli z książki:
Dlaczego powinieneś przeczytać tę książkę?
„Jak wobec tego ta książka może Ci pomóc? Mam nadzieję, że okaże się użyteczna pod trzema względami. Po pierwsze pozwoli Ci się przyjrzeć, jakiego rodzaju edukacji Twoje dzieci potrzebują oraz jaki ma to związek z Twoją rolą jako rodzica.
Rodzice często myślą, że ich dzieci potrzebują tego samego rodzaju wykształcenia, jakiego oni sami kiedyś potrzebowali. Zależy to od edukacji, jakiej sami doświadczyli, ale na ogół to chyba nieprawda. Zmiany w świecie postępują teraz tak szybko, że system szkolnictwa też musi za nimi nadążać. Po drugie ta książka pozwoli Ci się przyjrzeć wyzwaniom, z którymi przyjdzie Ci się zmierzyć, kiedy będziesz wspierać swoje dzieci w zdobywaniu wykształcenia. Część tych wyzwań jest związana z polityką oświatową, a część z tym, w jakich czasach przyszło nam żyć. Po trzecie ta książka pozwoli Ci ocenić, jakie masz możliwości i siłę jako rodzic, żeby sprostać tym wyzwaniom”.
Na książkę trafiliśmy po obejrzeniu słynnego wykładu Robinsona na platformie TED Talk („Czy szkoły zabijają kreatywność?” – naprawdę warto obejrzeć). Nasz najstarszy syn miał wtedy rozpocząć swoją edukację… a nasz sposób myślenia o niej zupełnie zmienił właśnie Ken Robinson. Jego spostrzeżenia pomogły nam zrozumieć, co naprawdę liczy się w edukacji i jak pomóc dzieciom wynieść jak najwięcej z czasu spędzanego w szkole. Książkę polecamy naprawdę każdemu rodzicowi – podobnie zresztą wykład.
Świat się zmienia – edukacja też powinna
“Jednym z powodów, dla których zacząć myśleć o edukacji inaczej, jest fakt, że świat, w którym dorastają Wasze dzieci, jest zupełnie różny od tego, w którym dorastaliście Wy i Wasi rodzice”.
Głównym czynnikiem kształtującym system edukacyjny w danym kraju są jego potrzeby ekonomiczne. Rząd nie myśli o Waszych dzieciach, tylko o ogólnej i abstrakcyjnej sile roboczej oraz PKB, które jest ona w stanie wyprodukować. Krótko mówiąc, ważne jest, by mieć pracowników, którzy zarobią na kraj. Dlatego tak często edukacja koncentruje się na potrzebach gospodarki przemysłowej, której główną siłą napędową jest klasa robotnicza. Jednocześnie przez ostatnich kilka dekad świat uległ znaczącym zmianom, które powinny być w uwzględnione w systemie edukacji.
- Zmieniają się rodziny – jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, w tradycyjnych rodzinach żyje obecnie ok. 60 proc. dzieci. Oznacza to, że aż 40 proc. wychowywanych jest np. przez jednego rodzica, rodzinę patchworkową lub rodziców tej samej płci. Rodzicielstwo polega więc bardziej na wypełnianiu określonej roli społecznej niż byciu spokrewnionym określonymi więzami krwi.
- Zmieniają się dzieci – muszą radzić sobie z dużą presją społeczną, którą generują m.in. media społecznościowe. Coraz szybciej dojrzewają, a jednocześnie pogarsza się ich zdrowie i coraz mniej się ruszają.
- Zmienia się praca – pojawiają się nowe stanowiska pracy, a znikają stare – w dużej mierze odpowiada za to rozwój technologii. Trudno powiedzieć, które zawody wciąż będą potrzebne za 5, 10 czy 15 lat.
Zmiany dotyczą też oczywiście innych dziedzin życia – kultury, polityki, środowiska. System edukacji po prostu za nimi nie nadąża. Oto przykłady:
- Zbytni nacisk na nauki ścisłe – współczesny świat potrzebuje więcej ludzi kreatywnych. “Dobrze prosperujące gospodarki nie są tworzone wyłącznie przez naukowców, inżynierów i matematyków. Mają na nie także wpływ umiejętności przedsiębiorców, inwestorów i filantropów. Rozkwitają również dzięki pracy projektantów, pisarzy, artystów, muzyków, tancerzy i aktorów”.
- Zbytni nacisk na testowanie i współzawodnictwo – za dużo czasu poświęca się na przygotowanie dzieci do testów, a zbyt mało – na rozwój kreatywności. Stresuje to wszystkich, włącznie z nauczycielami, oraz niszczy naturalną pasję do nauki.
- Zbyt duży nacisk na umiejętności stricte akademickie – nauczyciele skupiają się na przekazaniu dzieciom określonych faktów, pomijając inne kluczowe umiejętności takie jak kreatywność, elastyczność, umiejętność współpracy z innymi, a także inteligencję emocjonalną
- Publiczne szkoły dużo kosztują – w związku z czym próbuje się przerzucać ciężar kosztów związanych z edukacją na rodziców. Rozkwita sektor szkół prywatnych.
Robinson radzi, czym kierować się w wyborze szkoły dla dziecka oraz jak przyczynić się do tego, by dobra szkoła zmieniła się w jeszcze lepszą. Ale duża część z nas nie ma zbyt dużego pola manewru ani jeśli chodzi o wybór szkoły, ani jeśli chodzi o jej funkcjonowanie. Na szczęście w książce znajdziemy także porady, jak po prostu wspierać nasze dziecko, niezależnie od tego, czy chodzi do placówki, która spełnia nasze oczekiwania, czy nie.
Poznaj swoje dziecko
“Twoje dzieci są genetycznie podobne do innych, ale jednocześnie są też zupełnie wyjątkowymi jednostkami”.
Sir Ken Robinson jest zwolennikiem tezy, zgodnie z którą każde dziecko jest wyjątkowe, ma określone talenty i może pochwalić się inteligencją w różnych obszarach. Rolą rodziców jest pomoc dziecku w odkryciu swoich mocnych stron i znalezienie sposobu na to, by mogło się realizować.
„Nie chodzi o to, że dzieci, które są świadome swoich talentów, zawsze będą szczęśliwe, ale te, które znają swoje talenty, będą mogły wieść spełnione życie i pomagać innym. Może się to okazać szczególnie pomocne, jeśli pomożesz swoim dzieciom odkryć przyjemność, która płynie z robienia dobrze czegoś, na czym naprawdę im zależy”.
Filozofia Robinsona opiera się na założeniu, że każde dziecko jest inteligentne – lecz w każde w inny sposób. Musimy to zauważyć i uwzględnić – m.in. w wyborze przyszłej szkoły. Nie każda szkoła będzie pasować każdemu dziecku.
Pytanie do Was – czy znacie swoje dzieci? Jakie są ich mocne strony? Jak możecie poznać je jeszcze lepiej?
Nasza rola jako rodziców
„Twoja rola jako rodzica polega na tym, żeby zapewnić dzieciom najlepszy start do szczęśliwego, produktywnego życia”.
Każde dziecko jest wyjątkowe i potrzebuje innego rodzaju relacji w rodzicem. Na rodziców z kolei mocny wpływ ma ich własne postrzeganie dzieciństwa (które bazuje na ich własnych doświadczeniach). Ważne są także wyznawane wartości oraz przekonania. Robinson opisuje rolę rodziców w wychowywaniu dzieci, używając hierarchii potrzeb Maslowa:
- Potrzeby fizjologiczne – podstawowe rzeczy, które rodzice powinny zapewnić dzieciom: jedzenie, woda, miejsce do życia. Pamiętajcie – żywienie naprawdę jest bardzo ważne, więc uważajcie na to, co jecie oraz co dajecie do jedzenia dziecku.
- Bezpieczeństwo – naszą rolą jest chronić dziecko, zachowując przy tym umiar. Nie bądźmy nadopiekuńczy. „Dzieci potrzebują czuć się bezpieczne, ale równie ważne jest to, by wyrosły na osoby silne i niezależne”.
- Miłość oraz poczucie przynależności – ważne, byśmy stworzyli w domu ciepłą, kochającą atmosferę. Pomoże to naszym dzieciom czuć się pewnie oraz pozytywnie wpłynie na ich wytrwałość.
- Poczucie własnej wartości – “to, jak żyją wasze dzieci, jest ściśle związane z tym, jak oceniają siebie i innych”. Poczucie własnej wartości jest niezwykle ważne. Edukujmy dziecko w sprawach dotyczących moralności i podejścia do samego siebie, wyznaczajmy granice, nauczmy je podejmować decyzje (najlepszą książką w tym temacie jest „Sześć filarów poczucia własnej wartości” Nathaniela Brandena, o której więcej tutaj)
- Samorealizacja – szczęśliwi ludzie mają cel w życiu. Naszą rolą jako rodziców jest wspierać je w jego znalezieniu. Pomóżmy dziecku w rozwoju pasji, odkrywajmy jego talenty.
Krótko mówiąc – jako rodzice powinniśmy zapewnić dzieciom możliwie najlepsze warunki do rozwoju.
“W idealnych warunkach nasza rola jako rodziców polega na tym, żeby stworzyć środowisko, w którym nasze dzieci będą mogły stać się silne, zaradne i spełnione. Nasze dzieci mają potencjał, potencjał, by osiągnąć tak wiele, ale tylko pod warunkiem, że pomożemy im się od nas uniezależnić. Musisz dobrze znać swoją rolę, rozumieć, jakimi ludźmi są Twoje dzieci, pomóc im odnaleźć ich własną iskrę geniuszu i doskonalić swoje ciała i umysły. Aby temu wszystkiemu sprostać, musisz odgrywać aktywną rolę w ich edukacji”.
Wśród najważniejszych problemów, z którymi obecnie borykają się dzieci, Robinson wymienia:
- mnóstwo stresu – podczas roku szkolnego 8 na 10 amerykańskich nastolatków doświadcza umiarkowanego lub silnego stresu. Stres najczęściej związany jest z wynikami w nauce, testami, rekrutacją na uniwersytet oraz presją rodziców, by mieć dobre oceny. Przewlekła ekspozycja na stres prowadzi do wielu problemów psychicznych w życiu dorosłym.
- dużo czasu spędzanego online – kultura cyfrowa zupełnie zmieniła sposób, w jaki nasze dzieci spędzają czas wolny oraz nawiązują relacje z innymi osobami
- technologia – ma wpływ na funkcjonowanie mózgu dziecka oraz na jego reakcje. W nadmiarze może doprowadzić do różnych zaburzeń zachowania oraz zdrowia (zarówno psychicznego, jak i fizycznego) .
- problemy ze zdrowiem – coraz więcej dzieci prowadzi niezdrowy tryb życia. Złe wybory żywieniowe oraz spędzanie czasu w domu prowadzą do otyłości i innych problemów zdrowotnych.
Co zrobić, by problemy te nie nawarstwiły się, a ich skutki były mniej odczuwalne?
- Pozwólmy dzieciom się wyspać – sen jest kluczowy dla zdrowia oraz funkcjonowania organizmu. Jednocześnie dla wielu osób problemy z nim stały się codziennością. Ważny jest tutaj regularny, powtarzalny schemat. Istotna jest zarówno jakość snu, jak i jego czas. Więcej na ten temat znajdziecie w wykładzie Matthew Walkera „Sleep is your supepower” („Sen to Twoja supermoc”) – na pewno zmotywuje do wcześniejszego chodzenia spać.
- Postarajmy, by dzieci się ruszały – dzięki ćwiczeniom lepiej funkcjonuje nasz mózg. Czujemy się wtedy lepiej, myślimy jaśniej, jesteśmy kreatywniejsi, lepiej zapamiętujemy informacje i po prostu jesteśmy zdrowsi. Ciało służy temu, by się ruszało. Zachęcajmy dzieci do tego, by wstały z krzesła i spędziły aktywnie czas przynajmniej przez godzinę dziennie. Co ważne – zabawa na dworze dobrze wpływa również na sen!
- Pozwólmy dzieciom się bawić – swobodna zabawa jest kluczowa dla rozwoju człowieka. „Zabawa jest dla dzieci tym, czym praca dla dorosłych, i dzieci muszą mieć czas, przestrzeń i zgodę na to, żeby angażować się w rożne zabawy i wynieść z nich jak najwięcej korzyści rozwojowych”. Problem polega na tym, że często organizujemy dzieciom czas do tego stopnia, że nie mają już czasu na swobodną, niezorganizowaną zabawę. Jest ona jednak niezwykle ważna dla psychiki dziecka oraz rozwoju umiejętności poznawczych i społecznych. Możesz zapewnić dzieciom akcesoria do zabawy, ale nie ingeruj w jej przebieg i pozwól im robić to, na co mają ochotę.
- Niech wyjdą z domu – spędzanie czasu na łonie natury świetnie wpływa na nasze zdrowie. Już krótki spacer dobrze wpłynie na nasze umiejętności poznawcze.
- Pozwólmy im upaść – kiedy jesteśmy nadopiekuńczy, dzieci nie uczą się samodzielnej oceny ryzyka. Naszą rolą jest nauczenie ich, jak odkrywać świat, pozwalając im zetknąć się z ryzykiem w kontrolowany przez nas sposób.
- Pozwólmy im wzbić się w powietrze – aby dobrze radzić sobie w życiu, dzieci muszą rozwinąć w sobie wytrwałość i samokontrolę. Nauczmy ich tego.
Zadbajmy o fizyczną stronę rozwoju dziecka, co pozwoli mu na co dzień cieszyć się energią. Do tego dodajmy wytrwałość i rozwojowy sposób myślenia.
Edukacja – co składa się na dobrą szkołę?
Do czego potrzebujemy edukacji? Sir Ken Robinson wyjaśnia to tak:
“Aby umożliwić uczniom zrozumienie świata, w którym żyją i talentów, jakimi zostali obdarowani, tak, by stali się spełnionymi ludźmi i aktywnymi, pełnymi współczucia obywatelami”.
Dobra edukacja polega na przygotowaniu naszych dzieci do szczęśliwego życia, które da im spełnienie.
Edukacja potrzebna jest nam po to, by znaleźć dobrą pracę i móc się utrzymać. Dla wielu osób byłaby to motywacja numer jeden. Szkoły odgrywają ważną rolę w naszym rozwoju społecznym – najlepsze z nich “aktywnie zachęcają do społecznego uczenia się poprzez zajęcia w grupach, projekty wymagające współpracy oraz programy społeczne”. Edukacja polega również na lepszym zrozumieniu własnej kultury oraz umiejętności docenienia różnorodności kulturowej.
Największymi korzyściami, które dzieci mogą wynieść z edukacji, to te dotyczące rozwoju osobistego – chodzi o stworzenie warunków, w których dzieci chcą się uczyć, a także naukę radzenia sobie z własnymi myślami i emocjami oraz odkrycie swojego “Żywiołu”, który będzie ich napędzał
Robinson podkreśla, że o ile większość szkół będzie skupiać się na wiedzy faktycznej (“wiedzy o tym, że”), naprawdę świetne szkoły dbają także o inne rodzaje wiedzy – “wiedzę o tym, jak” (czyli jak zastosować poznane fakty w praktyce) oraz “wiedzę o nas”, czyli wiedzę dotyczącą nas samych i naszych relacji z innymi ludźmi, które są kluczowe dla naszego dobrego samopoczucia.
Właśnie tego POTRZEBUJĄ nasze dzieci, jeśli chodzi o edukację skrojoną pod to, by osiągnąć sukces. Robinson wymienia osiem kluczowych kompetencji, które dzieci powinny rozwinąć w szkole:
- Ciekawość
- Kreatywność
- Krytyka
- Komunikacja
- Współpraca
- Współczucie
- Spokój
- Postawy obywatelskie
Pytanie dla Ciebie – czy Twoje dziecko ma zapewnioną edukację, której naprawdę POTRZEBUJE? Jak możecie pomóc Waszemu dziecku w rozwoju wskazanych kompetencji poza szkołą?
Radzenie sobie z problemami
“Jeśli nie uważasz, że młodzi ludzi w naszych czasach są szczególnie zestresowani, nie należysz do wyjątków. Ostatnia badania pokazują olbrzymi rozdźwięk pomiędzy poziomem stresu, jakiego doświadczają młodzi ludzie, a poziomem stresu, jaki przeżywają w opinii swoich rodziców. Prawie połowa badanych nastolatków odczuwała bardzo silny stres, co zauważyła ledwie jedna trzecia rodziców”.
Oczywiście mowa tutaj o statystykach dotyczących USA. Ciekawe byłoby porównanie ich z danymi z innych krajów. Ale faktem jest, że dzieci przeżywają stres z bardzo różnych powodów, czego rodzice czasami w ogóle nie dostrzegają. Oto siedem strategii, które pomogą rodzicom “nadążać za stanami emocjonalnymi swoich dzieci” (czyli po prostu być uważnym rodzicem).
- Nie ignoruj sygnałów, które mogą świadczą o tym, że Twoje dziecko ma problemy – obserwuj zmiany w zachowaniu dziecka. Czy są jakieś, które świadczą o tym, że może dziać się coś złego?
- Nie umniejszaj temu, jak czuje się Twoje dziecko – nie zakładaj od razu, że dziecko przechodzi przez jakąś “fazę”. Bądź uważny i upewnij się, czy na zmianę jego zachowania albo wyglądu nie wpływa coś konkretnego, o czym powinieneś wiedzieć.
- Bądź wrażliwy i wyczulony na potrzeby dziecka – nie przyjmuj postawy wszechwiedzącego rodzica: chodzi o to, by prowadzić z dzieckiem otwarty dialog, nie uciekając w defensywę w reakcji na to, co mówi.
- Zaproś dziecko do wspólnego spędzenia czasu – wspólna zabawa lub po prostu bycie razem sprzyjają temu, by dziecko otwarcie mówiło o swoich problemach.
- Jeśli nie chce rozmawiać z Tobą, znajdź kogoś, z kim zechce. Powinieneś dać dziecku do zrozumienia, że jesteś za tym, by przed kimś się otworzyło – nawet, jeśli nie jesteś to Ty.
- Jeśli jest w prawdziwych tarapatach, pomóż mu uzyskać pomoc: “Niektórzy rodzice nie szukają pomocy dla swoich dzieci, ponieważ nie chcą, by inni postrzegali ich jako rodziców mających problematyczne dzieci. Jeśli to Twój przypadek, musisz zmienić sposób myślenia”.
- Zadbaj o własne zdrowie emocjonalne – dzieci mają niesamowitą umiejętność “dostrajania się” do stanu emocjonalnego rodzica. Mądrze jest więc zadbać również o nasze zdrowie emocjonalne.
Robinson porusza też dwa ważne tematy, jakim jest problem znęcania się nad dziećmi oraz ADHD.
Pomóż dziecku uchwycić własny Żywioł
“Uchwycenie swojego Żywiołu może być skomplikowane – tak skomplikowane, że aż poświęciliśmy tej kwestii całą książkę. Pomoc swoim dzieciom w znalezieniu ich Żywiołu może być jeszcze bardziej kłopotliwa. Jednym ze sposobów, żeby się w tej sprawie wyluzować, jest zrozumienie, że Twoja rola nie polega na określeniu, jakie pasje mają Twoje dzieci. Twoim zadaniem jest natomiast stworzenie im takich warunków, w których będą mogły same odkrywać swoje talenty i zainteresowania”.
Posiadanie pasji oraz celu w życiu jest kluczowe dla naszego dobrego samopoczucia. Tak naprawdę stanowi to podstawę do rozwoju wytrwałości oraz osiągania sukcesu w życiu. Ważne, by nasze dzieci miały szansę do rozwoju zainteresowań i talentów od najwcześniejszych lat.
Tutaj warto przytoczyć słowa Williama Damona, który w “Drodze do celu” pisze:
“Jestem absolutnie przekonany co do tego, że w dzisiejszym świecie wzrastającej niepewności ekonomicznej, kulturalnej i społecznej pilnym zadaniem dla rodziców jest pomoc swoim dzieciom w zdobyciu ugruntowanego poczucia kierunku w życiu, które poprowadzi je potem przez pola minowe, jakim są grożące temu pokoleniu dezorientacja, apatia, niepokój, lęk czy nadmierne skupienie się na sobie. Jestem też przekonany, że kluczowe dla poczucia tego kierunku jest znalezienie celu w swoim życiu. Choć rodzic nie może go po prostu dziecku wskazać, a wszelkie zbyt agresywne lub kontrolujące zachowanie w tym zakresie prawdopodobnie przyniosą skutki odwrotne do zamierzonych, wciąż może zrobić naprawdę dużo”.
Tutaj kilka sugestii dotyczących tego, co możesz zrobić:
- Poznaj zainteresowania dziecka – obserwując zachowanie dziecka, szukaj oznak zainteresowania konkretnymi tematami. Jak ujął to Damon, chodzi o zauważenie iskry, tak, by móc rozniecić z niej płomień.
- Myśl nieszablonowo – dbaj o to, by wzbogacać doświadczenia dziecka. “Pasja nie ogranicza się tylko do grania w piłkę czy desek teatru. Może zrodzić się w kuchni, w warsztacie, w lesie za domem, w niezliczonej liczbie miejsc”.
- Zachęcaj do optymizmu – postaraj się, by Twoje dzieci z optymizmem patrzyły na swoje działania. Optymizm zachęca do podejmowania zdrowego ryzyka, ułatwia rozwiązywanie problemów oraz pomaga dzieciom doświadczać w życiu pozytywnych relacji.
- Unikaj osądzania – bądź otwarty na wszystko, za czym będzie chciało podążać Twoje dziecko. Nie osądzaj i nie krytykuj.
Koniecznie zapamiętaj
- Pomóż dziecku w uchwyceniu swojego Żywiołu, zapewniając mu warunki, w których może odkrywać odkrywać swoje talenty i zainteresowania.
- Zadbaj o zaspokojenie podstawowych potrzeb dziecka: zapewnij mu odpowiednią ilość snu, ruchu, zabawy.
- Pomyśl o tym, co pasuje do Twojego dziecka – jakie są jego mocne strony (przedmioty humanistyczne, ścisłe, a może sztuka?) i czy jest jakaś szkoła, która w szczególny sposób pomogłaby w ich rozwoju.