Nie trzeba być geniuszem, by wiedzieć, że rodzice grają ważną rolę w życiu swoich dzieci. Oczywiście, ważne jest również otaczające je środowisko, na które składają się elementy związane z edukacją, kulturą czy polityką. Ale czy wiecie, że bycie dobrym rodzicem może zmniejszyć o połowę wpływ innych niekorzystnych warunków (np. życia w biedzie czy niepełnej rodzinie), w których dzieci dorastają? Dobre rodzicielstwo naprawdę ma znaczenie. A jak wykazuje jedno z najobszerniejszych badań dotyczących rozwoju człowieka, bycie dobrym rodzicem jest prostsze, niż się wydaje.
Co wiemy z najdłuższego w historii badania dotyczącego rozwoju ludzi
Po obejrzeniu jednej z najpopularniejszych prelekcji z serii TED talk wygłoszonej przez Helen Pearson, postanowiliśmy przeczytać jej książkę „The Life Project”.
Książka przyda się szczególnie, jeśli często zdarza się wam słyszeć, że „brytyjskie naukowcy cos udowodnili” – jest w niej mnóstwo ciekawych informacji na temat badań z zakresu psychologii prowadzonych w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich ponad 70 lat.
W marcu 1946 r. rozpoczęto badanie, które polegało na obserwacji tysięcy dzieci urodzonych w ciągu jednego tygodnia. Finalnie stało się ono najdłuższym badaniem rozwojowym w historii, które objęło łącznie pięć pokoleń dzieci. Badania zwane kohortowymi, w których udział wzięło ponad 70 tys. ludzi, przełożyły się łącznie na ponad 5 tys. publikacji w naukowych czasopismach oraz 40 książek z obszaru nauk społecznych, medycyny, epidemiologii czy genetyki.
Jedną z konkluzji tych badań jest to, że klasa społeczna, z której wywodzi się dana osoba, ma znaczący wpływ na całe jej życie. Więc jeśli dziecko urodziło się w biednej rodzinie, nie ma niestety ogromnych szans na długie, zdrowe i pełne sukcesów życie. Naukowcy określili takie dzieci „skazanymi na porażkę”.
Pójście pod prąd – co zdecydowało o sukcesie dzieci, które na starcie miały pod górkę
Mimo wszystko każdy z nas zna choć jedną historię osoby, która – mimo trudnego dzieciństwa – osiągnęła spory sukces w życiu. Tak było w przypadku założyciela sieci kawiarni Starbucks Howarda Schultza, który dorastał w ubogiej dzielnicy. Nietrudno zgadnąć, że naukowcy byli ciekawi, co pomaga dzieciom takim jak on osiągnąć sukces w późniejszym życiu.
Z grupy badanych naukowcy wybrali 386 osób, które urodziły się i dorastały w trudnych warunkach, a z kolei wśród nich wytypowano 86 osób, które mimo ciężkiego startu w życiu radziły sobie dobrze na dalszych jego etapach.
Ich cechą wspólną była silna motywacja do tego, by mieć lepsze życie, a także wysokie oczekiwania rodziców dotyczące ich edukacji czy szeroko rozumianej przyszłości.
Podobne badanie w 2006 r. przeprowadziła ekonomistka Joanne Blanden. Wynikało z niego, że dzieci, którym w wieku 5 lat rodzice regularnie czytali książki, w wieku lat 10 wykazywały większe zainteresowanie nauką, co z kolei zwiększało prawdopodobieństwo, że w wieku 30 lat nie będą biedne.
Pozostałe eksperymenty również wskazywały na to, że od tego, jaki zawód wykonywali rodzice, jak byli wykształceni albo ile zarabiali ważniejsze dla intelektualnego oraz społecznego rozwoju dziecka było to, co robili, by zapewnić im dobre warunki do nauki w domu.
“Czytanie z dzieckiem, uczenie ich piosenek i wierszyków, malowanie i rysowanie, uczenie się z nimi alfabetu i cyferek, wizyta w bibliotece, zabierania ich na różne wycieczki – wszystko to związane było z lepszymi wynikami w późniejszym wieku, jeśli chodzi o rozwój intelektu, umiejętności społecznych i behawioralnych.”
Co robić jeszcze? Rozmawiać z dziećmi na temat tego, czego uczą się w szkole, pomagać w odrabianiu prac domowych i głośno mówić o tym, co mogą osiągnąć w przyszłości – to wszystko związane jest z lepszymi wynikami w nauce.
Badania przeprowadzone na ostatniej (najmłodszej) z grup wykazały również związek między tym, jak dziecko radzi sobie jako dorosły a tym, ile w dzieciństwie do niego mówiono, jak często go słuchano oraz czy reagowano życzliwie na jego potrzeby. Ważne są nawet regularne pory jedzenia obiadu oraz pójścia spać – czyli pewnego rodzaju dyscyplina.
Pamiętacie koncepcję rozważnego rodzicielstwa? Oto ona.
Poniżej lista sprawdzonych naukowo rad, których powinniście się trzymać, by pomóc waszym dzieciom w rozwoju.
- Stwórzcie otoczenie sprzyjające nauce – czytajcie razem książki, odwiedzajcie muzea, pojedźcie na wycieczkę, pomagajcie w zadaniach domowych (ale nie odrabiajcie ich za nich!)
- Dawajcie do zrozumienia, że w przyszłości mogą dużo osiągnąć – uwierzcie w ich potencjał, pokażcie im, że obchodzi was, co będą robić w życiu i że będziecie wspierać je w tych wyborach.
- Komunikujcie się – rozmawiajcie o tym, co dzieje się w ich życiu, dawajcie rady, kiedy tego oczekują i – najważniejsze – słuchajcie ich.
- Traktujcie je życzliwie – kochajcie bezwarunkowo, mówcie w przyjazny sposób, okazujcie im miłość niezależnie od okoliczności.
- Trzymajcie się ustalonej pory posiłków oraz chodzenia spać – to, w jaki sposób gospodarujecie energią, jest podstawą zdrowego i szczęśliwego życia. Ponadto regularne posiłki w gronie rodziny poprawiają samopoczucie i zdrowie psychiczne, zacieśniają więzy rodzinne, a nawet wpływają na lepsze oceny. Pozytywnie na zdrowie wpływa również regularność, jeśli chodzi o sen. Także na zdrowie dorosłych.
Wszystkie te sprawy dla większości rodziców wydają się oczywiste. Ale niestety w codziennej gonitwie łatwo zapomnieć właśnie o podstawach. Czasami zwykła rozmowa z dzieckiem może przynieść więcej korzyści niż wielka wyprawa do sali zabaw.
To, jakimi jesteśmy rodzicami, ma wpływ na to, jakie w przyszłości będą nasze dzieci. Ale bycie dobrym rodzicem nie jest takie trudne.
Pytanie na dziś – które z punktów listy powyżej macie już „odhaczone”, a nad którymi zaczniecie pracować? Dajcie znać w komentarzach!
Pozdrawiamy serdecznie
Irina & Dawid